Publikacje
Książki
Eseje
Working Papers
Artykuły
Wywiady
CV
Kontakt

|
|
|
|
Jak uprościć podatki
Rozmawiali: Krzysztof Grzesiowski i Wiesław Molak
Jest już w naszym studiu wicepremier i minister finansów prof. Grzegorz
Kołodko. Witamy, Panie Premierze.
Grzegorz Kołodko – Witam Państwa, dzień dobry.
Zanim o rządowych zamiarach dotyczących reformy finansów publicznych
w roku 2004, to może o rzeczach drobnych, ale szalenie uciążliwych dla
podatników. Jeśli Pan Premier jest po lekturze wczorajszej prasy, dokładnie
rzecz biorąc „Super Expressu”, to można tam przeczytać,
że jest wiele wątpliwości dotyczących interpretacji przepisów dotyczących
różnego rodzaju ulg. To, co w jednym województwie urząd skarbowy uznaje
za właściwe do odliczenia, to w innym województwie inny urząd skarbowy
takiego odliczenia nie dopuszcza. Dlaczego tak się dzieje, Panie Premierze?
G.K. – Jest to kolejny argument, jeśli tak jest, popierający to,
co będę wnioskował, aby zlikwidować w zasadzie wszystkie ulgi i zwolnienia
podatkowe. Przytłaczająca większość z nich spełniła swoją rolę, niektóre
z nich od początku były zbyteczne. Ulgi podatkowe mają sens wtedy, kiedy
uruchamiają pewne działania, na których nam, jako społeczeństwu, jako
gospodarce narodowej, zależy, a które by nie były podjęte w sytuacji,
gdyby takich ulg nie było. Natomiast jeśli jest tak, że nie można zapisać
– jakby się niektórym może wydawało – ich słusznego pomysłu
komu to, od czego, nie pobierać podatków, nie naliczać dochodów i tak
dalej w sposób jednoznaczny i precyzyjny, to znaczy, że jest to złe
rozwiązanie, a my nie chcemy mieć w naszym systemie podatkowym złych
rozwiązań. Dlatego w ramach programu naprawy finansów publicznych proponuję
zasadnicze uproszczenie systemu podatkowego, a prosty system podatkowy
nie polega przecież na tym, że stawka wynosi albo 20, albo 30%, bo to
nawet ćwierćgłówek zrozumie, na czym polega różnica. I tutaj nie ma
różnic interpretacyjnych, 20 to jest 20, a 30 to jest 30. Skomplikowanie
systemu polega właśnie na tym, że nie wiadomo do końca i nie jest dla
wszystkich jasne, jak liczyć koszty uzyskania, jakie dochody są podstawą
opodatkowania, jakie nie są. I to właśnie chcemy uprościć i wówczas,
sądzę, takich wątpliwości, o których Pan Redaktor powiedział na wstępie,
będzie coraz mniej.
Ale tymczasem te wątpliwości są, Panie Premierze, ludzi to denerwuje...
G.K. – Nie, to nie tyle ludzi denerwuje, to denerwuje przede wszystkim...
Ludzi denerwuje przede wszystkim to, co wypisuje się w takich czy innych
gazetach, nie tylko w tej, którą Pan przytoczył. I przecież Państwo
wiecie, co ja mówię. A co ludzi denerwuje? Ludzi denerwują przede wszystkim
kłamstwa. Pan Redaktor nie uważa, że tak jest? Bo ja uważam. I uważam,
że tłumaczyć powinni się ci, którzy kłamią, a nie ci, którzy mówią prawdę
i mają czyste sumienie. Przecież...
Panie Premierze, a to kłamstwo: „wicepremier Kołodko chce naprawić
finanse, zabierając nam jeszcze więcej”?
G.K. – No oczywiście, że to jest kolejne wierutne kłamstwo, bzdura
i potwarz, dlatego że ja –po pierwsze – niczego nie zabieram,
dlatego że podatki, które obowiązują w Polsce, są nałożone przez demokratycznie
wybrany Parlament. Po drugie – to, co ja będę proponował rządowi
i mam nadzieję, że potem, po merytorycznej dyskusji, także partnerskim
dialogu z zainteresowanymi grupami społecznymi, grupami środowiskowymi,
co postanowi Parlament, to jest obniżanie podatków, stawek podatkowych,
co jest połączone ściśle z eliminacją właśnie przed chwilą wspomnianych
zbytecznych ulg i zwolnień. I jeśli jestem za coś krytykowany, choć
też z wielką przesadą i na wyrost, to może za to – choć to pewnie
jest na drugiej stronie napisane – że za dużo wydajemy. Otóż mamy
akurat taką sytuację w budżecie, jak Państwo wiecie, że blisko 40 miliardów
złotych minister finansów decyzjami Parlamentu musi rokrocznie pożyczać.
Nie mniej będzie w roku przyszłym, żeby sfinansować deficyt, dlatego
że my wciąż jako państwo dużo więcej wydajemy z naszego budżetu niż
do niego pozyskujemy.
A wracając do tego, co jest prawdą, a co nie, to ja bym chciał przypomnieć,
jako że Państwo na Waszej stronie internetowej Radia, a my na naszej
mf.gov.pl publikujemy stenogramy z naszych spotkań w środę o poranku,
tutaj właśnie, na antenie Polskiego Radia, otóż ja tydzień temu powiedziałem
(cytuję): „A ja bym chciał, aby jeśli będzie możliwość eliminacji
wielu tych zbytecznych, sądzę, w tej fazie zwolnień i ulg, obniżyć stawki
podatkowe i uczynić system podatkowy jeszcze bardziej sprzyjający rozwojowi
przedsiębiorczości i zgodny z poczuciem sprawiedliwości społecznej”.
Otóż to jest, co ja powiedziałem, a Państwo teraz słyszycie, co Pan
Redaktor cytuje za tą czy inną gazetą, tym czy innym tygodnikiem, tą
czy inną komercyjną bądź publiczną stacją radiową czy telewizyjną. I
potem czytamy, co jest przypisane z kolei w dyskusji z panem premierem
Millerem, że premier Leszek Miller w piątkowym „Monitorze Wiadomości”,
zapytany, co myśli, kiedy Grzegorz Kołodko mówi w radiowym wywiadzie,
że jest za zlikwidowaniem większości ulg, a nie mówi niczego o obniżeniu
podatków. Państwo słyszycie tutaj, na antenie, że powiadam o obniżeniu
stawek podatkowych i uczynieniu systemu podatkowego bardziej sprzyjającym
rozwojowi przedsiębiorczości, a ktoś sobie wierutnie kłamie, że ja nie
mówię o obniżeniu stawek podatkowych. Otóż, proszę Państwa, ja proponuję,
abyśmy od tej pory zaczęli rozmawiać już nie tylko poważnie, ale także
w sposób odpowiedzialny. I ja cały czas...
No dobrze, Panie Premierze, a jeśli w poniedziałek odbywa się nieformalne
posiedzenie rządu, po którym nie ma żadnej informacji, tak na dobrą
sprawę, bo ministrowie są zobowiązani do tego, by zachować tajemnicę
na temat tego, co wydarzyło się po drugiej stronie drzwi, z Pana strony
także nie ma żadnych informacji, więc plotki się mnożą, jest to naturalna
reakcja i nie ma się czemu dziwić.
G.K. – Nie, trzeba się czemu dziwić, dlatego że kłamstwo jest
rzeczą naganną i – jak powiedziałem, Panie Redaktorze...
Kłamstwo to jest bardzo mocne słowo, Panie Premierze.
G.K. – To jest bardzo lekkie słowo w stosunku do tego, co ja przed
chwilą zacytowałem. A jak Pan nazwie coś takiego, skoro ja mówię tutaj
na żywo, że będziemy obniżać stawki podatkowe, jeśli uda się ograniczyć
ulgi i zwolnienia, a tego samego dnia metodą powielania, w sposób celowy
zaprzecza się temu i pisze się rzeczy zupełnie odwrotne, które także
Panowie tutaj cytujecie, następnie to będzie cytowane przez następne
portale internetowe, agencje. W ten sposób raz rzucone nieprawdziwe
informacje się powielają. Dlatego my będziemy spokojnie mówić prawdę.
I powtarzam Państwu, że wiarygodne jest wszystko to, o czym tu mówimy
na żywo. Tutaj drzwi są otwarte, ja nie mam nic do ukrycia przed Panami
Redaktorami i naszymi Słuchaczami, wobec tego pytajcie Panowie, a ja
odpowiadam.
No to co się wydarzyło w poniedziałek, Panie Premierze? Jakie propozycje
przedstawił Pan Radzie Ministrów, związane z reformą finansów publicznych?
G.K. – No, przedstawiłem kompleksowe propozycje zawarte w 13 rozdziałach,
powiedziałbym, że wstępne. Dalej pracujemy nad tymi rozwiązaniami, dokument
będzie przekazywany członkom Rady Ministrów, projekt dokumentu, w końcu
tego tygodnia. Zapraszam już Panów Redaktorów i wszystkich zainteresowanych
prawdą dziennikarzy, komentatorów na konferencję prasową, którą organizuję
i którą osobiście będę prowadził, odpowiadał na wszystkie pytania w
piątek o godzinie 11 w Ministerstwie Finansów.
Czy to oznacza, że w tej chwili nie możemy Pana pytać o żadne szczegóły?
G.K. – Nie, możecie Panowie pytać mnie o szczegóły...
No dobrze, to jakie podatki? Jakie stopy podatkowe?
G.K. – A, jakie stopy, to się jeszcze okaże, dlatego że to zależy
od tego, jaki będzie ostatecznie...
Czy będzie stawka zerowa, Panie Premierze?
G.K. – ...poziom rozstrzygnięć odnośnie do tego, jakie ulgi i
zwolnienia będą wyeliminowane. Jeden z wariantów, dlatego że jest wiele
wariantów, będą one także przedmiotem negocjacji z partnerami społecznymi
w komisji trójstronnej, z zainteresowanymi środowiskami, z pracodawcami,
ze związkowcami, w ogóle szeroko – z podatnikami, tak, żeby za
pośrednictwem mediów, i to Państwo sami zadecydujecie, jakie będą stawki,
w tej debacie publicznej.
Ale Pan zaproponował taką stawkę zerową?
G.K. – Powiadam: są wariantowe propozycje – albo jeśli będzie
obniżenie, wyeliminowanie ulg i zwolnień, będę proponował wprowadzenie
dodatkowej stawki podatkowej poniżej tego obecnego progu i być może
jej sukcesywne dalsze obniżanie, a więc wynosiłaby ona zdecydowanie
mniej niż 19% w pierwszym roku zastosowania tego rozwiązania, a potem
w kolejnych latach być może jeszcze mniej, albo alternatywnie dla grupy
podatników o tych bardzo, skrajnie niskich dochodach, zastanawiamy się
nad możliwością wprowadzenia stawki zerowej. Oczywiście, jeśli rząd,
Parlament, społeczeństwo nie dojdzie w tej sprawie do porozumienia,
można sobie również wyobrazić i taką sytuację, że podatki pozostaną
na obecnym poziomie.
A czy jest taki wariant 50% dla najbogatszych?
G.K. – Nie, takiego wariantu nigdy nie było. To jest kolejna konfabulacja
i wymysł medialny, tym razem podawany przez „Rzeczpospolitą”...
Ale „Rzeczpospolita” nie powołuje się na Pana, Panie
Premierze, tylko na polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego jako autorów
tego pomysłu.
G.K. – Nie, nie, „Rzeczpospolita” pisze, że dowiaduje
się z wiarygodnego źródła. Otóż będąc tak niewiarygodną gazetą, nie
ma wiarygodnego źródła, bo w naszym portalu internetowym znajdziecie
Państwo sprostowania. Do „Rzeczpospolitej” zostało ich wysłanych
41, z których ta gazeta opublikowała 23.
A czy poseł Gruszka jest osobą niewiarygodną, twierdząc, że PSL jest
bardzo silnie przywiązany do myśli o 50% podatku?
G.K. – A to jest pogląd pana posła Gruszki, który się rozlicza
ze swoimi wyborcami...
Ale to jest konkret, to nie jest anonimowe źródło.
G.K. – ...a ze mną rozlicza się tylko jako podatnik i z pewnością
słusznie i prawidłowo płaci swoje podatki. Każdy poseł ma prawo mieć
i w koalicji, i w opozycji takie poglądy, jakie chce. I dzisiaj jest
czas zgłaszania tych poglądów. A ja, jako minister finansów, przysłuchuję
się temu, jakie są preferencje poszczególnych grup społecznych i będę
starał się proponować takie rozwiązania rządowi, jeśli rząd będzie te
poglądy podzielał dalej, i Parlamentowi, i społeczeństwu, aby służyło
to właśnie temu, co przyświeca 13 rozdziałom, powiadam. Kwestia podatków
to jest raptem jeden z tych 13 rozdziałów. Są tam sprawy dużo ważniejsze
i poważniejsze – planu, programu naprawy finansów publicznych,
który koncentruje się wokół czterech głównych, strategicznych celów,
a mianowicie: szybkiego wzrostu gospodarczego, sprawiedliwego podziału
dochodów, korzystnej integracji europejskiej i skutecznego państwa prawa.
Wobec tego chcemy właśnie wyjść z tym programem zgodnie z oczekiwaniami
społecznymi jak najbardziej w kierunku wzmocnienia pozycji samorządów.
I jeśli Państwo np. czytacie dzisiaj w tejże samej gazecie: „Zmniejszenie
udziału samorządów w podatkach dochodowych”, otóż to jest to podobno,
co ja proponuję. Jednym z fundamentalnych założeń mojej reformy naprawy
finansów publicznych jest to, aby zasadniczo zwiększyć samodzielność
finansową, kompetencje, odpowiedzialność samorządów, żeby w ten sposób
wzmacniać więzy społeczne, instytucje społeczeństwa obywatelskiego,
oddolną kontrolę podatników nad tym, jak się naszym groszem publicznym
gospodaruje, przekazuje się prawie w całości dochody z podatków bezpośrednich,
osobistych, zarówno tych tzw. z PIT-u i CIT-u, do samorządów szczebla
gminnego, do samorządnego województwa. I to jest to, co trzeba zrobić.
A chciałem jeszcze zapytać o jedno: czy jest taki wariant, że zlikwidowane
zostaną ulgi i zwolnienia, a odłożone w czasie obniżenie stawek podatkowych?
G.K. – Nie, nie ma takiego wariantu. To jest kolejna nieprawda.
Prawda jest taka, że stawki podatkowe mogą być obniżane w obecnej sytuacji
państwa, kiedy trzeba pożyczać wielkie miliardy złotych, aby sfinansować
wszystkie nasze potrzeby, na finansowanie kapitału ludzkiego, na infrastrukturę,
na wspieranie przedsiębiorczości, że będą obniżane stawki podatkowe
w takim stopniu, w jakim będzie to wynikało z możliwości finansowych,
które z kolei będą skutkiem eliminacji, ograniczania, likwidacji niepotrzebnych
ulg i zwolnień. Natomiast my szanujemy prawo. My szanujemy nie tylko
prawa ekonomiczne, ale przede wszystkim także prawa zapisane w naszej
Konstytucji w ustawach. Wobec tego będziemy szanować wszystkie prawa
nabyte. Jeśli ktoś ma wobec tego dzisiaj uprawnienie do korzystania
z ulg na kilka najbliższych lat, to może pracować i czynić swoje powinności
spokojnie, dlatego że te prawa nabyte są honorowane, ale to też ma konsekwencje
finansowe. Gdyby te ulgi były likwidowane, to po kolei w następnych
latach będą z tego pojawiały się pewne efekty finansowe. I w pierwszym
roku chcielibyśmy, aby efekt reformy podatkowej był neutralny w tym
sensie, że budżet nie zyska w wyniku eliminacji ulg i zwolnień żadnych
dodatkowych dochodów. Zyskają podatnicy. Krótko mówiąc, byłyby pewne
ulgi powszechnie zastosowane do tych, wobec których obniżono by stawki,
i będą to grupy ludności o dochodach niższych od przeciętnych.
Wobec tego nie dziwmy się, że te koncepcje będą atakowane przede wszystkim
z uprzywilejowanych dochodowo nielicznych warstw społeczeństwa i tych,
którzy dbają o ich interesy. A my dbamy o interesy całego społeczeństwa,
choć ze szczególną troską chylimy się nad tymi, którzy są w relatywnie
trudniejszej sytuacji gospodarczej. Dlatego chcemy rozkręcać koniunkturę
i program naprawy finansów Rzeczypospolitej, który naprawdę powinien
być pospolitym ruszeniem. Wobec tego liczę na to, że tęgie głowy opozycji
także teraz odkryją swoje karty, nawoływały do reformowania finansów
publicznych, do upraszczania systemu podatkowego – to zamierzam
czynić, do decentralizacji – to zamierzam czynić, do zmniejszenia
korupcjogenności i likwidacji przerostów biurokracyjnych – to
zamierzam czynić. I jeśli to jest słuszne, bo tego się domagano, tego
oczekuje społeczeństwo, to liczę na to, że również partnerzy społeczni,
partie, nie tylko koalicyjne, ale i opozycyjne, a przede wszystkim media,
będą sprzyjały spokojnemu, rzeczowemu...
Będą sprzyjały, Panie Premierze, pod warunkiem że będą wiedziały.
Przypominam Państwu – na piątek wicepremier Grzegorz Kołodko zwołał
konferencję prasową, na której poinformuje o swoich założeniach reformy
finansów publicznych. I, jak rozumiemy, Panie Premierze, odpowie Pan
na wszystkie pytania wszystkich obecnych na konferencji dziennikarzy.
G.K. – Odpowiem na wszystkie pytania, na które znam odpowiedź.
Zadam także koleżankom i kolegom z mediów parę pytań, które chciałbym,
żebyśmy sobie zadali publicznie, skierowali do naszych Słuchaczy, Czytelników,
Widzów, do społeczeństwa, dlatego że – jak powiadam – jest
to przedsięwzięcie ogólnospołeczne. I zapraszam do dialogu nie tylko
raz na tydzień tutaj, na żywo, na antenie Polskiego Radia, które przecież
bardzo pomaga właśnie w rzeczowości i merytorycznych wątkach tegoż dialogu,
ale także do naszego portalu internetowego, dlatego że jeśli Państwo
chcecie szukać...
Adres Państwu znany.
G.K. – Ale jeśli ktoś chce słuchać wiarygodnych informacji, to
z pewnością przede wszystkim w naszym portalu – mf.gov.pl –
który działa 24 godziny na dobę, a ja tu będę znowu za tydzień.
Prof. Grzegorz Kołodko, wicepremier i minister finansów. My nie jesteśmy
gorsi, Panie Premierze – www.radio.com.pl/jedynka – to nasz
adres, także do Państwa dyspozycji przez 24 godziny na dobę.
G.K. – Miłego dnia!
|