Potencjalne skutki wprowadzenia podatku liniowego -
informacja dla Komisji Trójstronnej


     

 

Wprowadzenie podatku liniowego na poziomie 18% wraz z kwotą wolną od podatku w wysokości 4 tys. zł, zgodnie z propozycją Rady Przedsiębiorczości, nie zachowuje - w przeciwieństwie do stanowiska Rady - warunku neutralności zmian podatkowych dla budżetu państwa. W warunkach roku 2004 wprowadzenie proponowanego podatku oznaczałoby utratę wpływów budżetowych państwa na poziomie około 10 mld zł, z czego strata na wpływach podatkowych i wpływach ze składek na Narodowy Fundusz Zdrowia wyniosłaby około 3 mld zł, ubytki związane z koniecznością respektowania praw nabytych dla ulg podatkowych stanowiłyby dodatkowe 5,7 mld zł, a pozostałe 1,3 mld zł to opóźniony efekt (zwrot podatku nastąpiłby w kwietniu 2004 roku) wspólnego rozliczenia za 2003 rok dochodów małżonków i osób samotnie wychowujących dzieci (które to ulgi - według propozycji Rady Przedsiębiorczości - miałyby być zlikwidowane od 1 stycznia 2004 roku).

Biorąc więc pod uwagę konieczność zachowania planowanych wpływów budżetowych w 2004 roku, stawka podatku liniowego w 2004 musiałaby wynieść około 21,5% (przy zachowaniu kwoty wolnej od podatku w wysokości 4 tys. zł). Oznaczałoby to drastyczne zwiększenie obciążeń podatkowych osób o niższych dochodach, przy równoczesnym zmniejszeniu opodatkowania najlepiej uposażonych grup społecznych. Według szacunków Ministerstwa Finansów dla roku 2004, bazujących na danych z 2001 roku, na wprowadzeniu podatku liniowego na poziomie 21,5% straciliby podatnicy będący pracownikami (korzystający ze zryczałtowanych kosztów uzyskania przychodów) i osiągający roczny przychód, po odliczeniu składki na ubezpieczenie społeczne, do około 60 tys. zł. Na podatku liniowym straci również część osób prowadzących działalność gospodarczą (uzyskujących przychody na poziomie do około 60 tys. zł) oraz lepiej uposażeni emeryci. Łącznie więc na wprowadzeniu podatku liniowego na poziomie 21,5% straciłoby około 16 milionów podatników należących do niżej uposażonej części społeczeństwa. Wprowadzenie podatku liniowego doprowadziłoby to radykalnego wzrostu nierówności dochodowych w społeczeństwie, ze wszelkimi negatywnymi konsekwencjami dla długofalowego i zrównoważonego wzrostu gospodarczego.

Wychodząc na przeciw często podnoszonym, również przez zwolenników podatku liniowego, propozycjom uproszczenia systemu podatkowego, Program Naprawy Finansów RP zakłada likwidację prawie wszystkich ulg, zwolnień i preferencji podatkowych, z wyjątkiem zasady wspólnego opodatkowania małżonków i osób samotnie wychowujących dzieci oraz ulgi rehabilitacyjnej.

Program Naprawy Finansów RP zakłada również obniżenie ciężaru podatkowego dla najbiedniejszych grup społecznych. Posunięcie to, oprócz poprawy sytuacji materialnej ubogiej części społeczeństwa, powinno również doprowadzić do zwiększeniu popytu na krajową produkcję, a w konsekwencji do przyśpieszenia wzrostu gospodarczego. Podatek liniowy, jak twierdzą jego zwolennicy, nie jest więc jedynym sposobem na szybszy wzrost gospodarczy. Brak jest również jakichkolwiek naukowych dowodów na istnienie związku pomiędzy wzrostem gospodarczym a podatkiem liniowym.

Koncepcja wprowadzenia podatku liniowego nie jest więc optymalna i dlatego też nie powinna być zrealizowana. Przekonuje o tym również fakt, że prawie 200 krajów na całym świecie, włączając w to kraje najwyżej rozwinięte, opiera swoje systemy podatkowe na podatku progresywnym, a nie liniowym.