Wystąpienie Włodzimierza Cimoszewicza,
Ministra Spraw Zagranicznych RP na konferencji TIGERa "Globalization and Catching - up in Emerging Market Economies"


       

 

Polska a globalizacja

 

Szanowni Państwo!

Przede wszystkich chciałbym podziękować prof. Kołodko za zaproszenie i możliwość wystąpienia przed tak znamienitym gronem.

Globalizacja jest stosunkowo nowym czynnikiem na świecie. My wszyscy - rządy, organizacje pozarządowe, przedstawiciele świata biznesu, naukowcy, badacze i zwykli obywatele – uczymy się żyć w erze globalizacji.

Chciałbym podzielić się z Państwem swoimi poglądami na temat roli Polski w nowej sytuacji. Ponieważ nie jestem ekonomistą, skoncentruję się na tych problemach globalizacji, które stanowią dylematy polityków.

Decyzje polityczne zwykle są współmierne z obecnym potencjałem państwa i jednocześnie są lub powinny być zgodne z jego długofalowymi interesami. Decyzje polityczne są zwykle pragmatyczne, ale odzwierciedlają również wartości wyznawane przez osoby, które je podejmują. Wiele z tych decyzji musi być podejmowanych i faktycznie jest podejmowanych na podstawie szacunków i prognoz. To łączy się z pewnym elementem ryzyka, gdyż jak Państwo wiedzą, nie wszystkie prognozy gospodarcze i polityczne się spełniają.

Nie ma żadnych wątpliwości, że globalizacja stanowi ogromne wyzwanie dla wszystkich. Żadne państwo, żaden rząd, żadne przedsiębiorstwo nie może zignorować tego wyzwania, niezależnie od swej wielkości czy obszaru działania. Stwierdziłbym nawet, że każdy obywatel również musi brać pod uwagę globalizację przy dokonywaniu indywidualnych wyborów.

Czy nam się to podoba czy nie, jesteśmy częścią globalizującego się świata. W związku z tym zasadnicza rola przywódców rządu oraz innych polityków w Polsce jest dwojaka.

Po pierwsze, muszą właściwie informować obywateli i wyjaśniać zachodzące zjawiska. Po drugie, muszą stwarzać jak najlepsze warunki dla rozwoju gospodarki krajowej i realizacji indywidualnych interesów i celów obywateli w globalizującym się otoczeniu.

Jako Minister Spraw Zagranicznych dostrzegam wiele szans i wyzwań, przed jakimi stoi obecne mój kraj i jego obywatele. Mamy historyczną szansę pełnej, ponownej integracji i dogonienia reszty Europy. Jestem przekonany, że najlepsza droga do realizacji tego strategicznego celu wiedzie przez członkostwo Polski w Unii Europejskiej.

Są w Polsce ludzie, którzy poddają to w wątpliwość. Niektórzy z nich argumentują, że byłoby lepiej, gdybyśmy nie przystępowali do Unii Europejskiej. Zdecydowanie nie zgadzam się z takim poglądem.

I tu dochodzimy do tematu Państwa konferencji. Jedną z cech globalizacji jest rosnąca rola organizacji regionalnych takich, jak NAFTA, Unia Europejska czy MERCOSUR, by wymienić tylko kilka z nich. Również w Azji i Afryce podejmuje się szereg prób stworzenia podobnych organizacji. Nazwałbym ten proces globalizacją przez regionalizację.

Polska jest krajem, który dzieli granicę z Unią Europejską. Niektórzy nasi sąsiedzi prawdopodobnie przystąpią do Unii Europejskiej. Unia Europejska jest naszym głównym partnerem handlowym. Mamy zbieżne interesy i takie same poglądy na wiele spraw. Członkostwo w Unii Europejskiej jest z wielu powodów naturalnym i logicznym wyborem dla kraju położonego w Europie Środkowej. Wewnątrz Unii Europejskiej Polska będzie miała większy wpływ na sprawy świata niż poza nią. Truizmem będzie powiedzenie, że lepiej być aktywnym uczestnikiem historycznych procesów niż ich biernym świadkiem.

Panie i Panowie!

Zgodnie z tradycyjnym poglądem, pozycja międzynarodowa państwa zależy od jego potęgi militarnej i gospodarczej i innych atrybutów władzy, takich jak obszar, populacja i dochód na głowę mieszkańca. Te czynniki nadal mają pewne znaczenie.

Globalizacja wysuwa jednak na czoło inne kryteria. Obejmują one zdolność adaptacyjną państwa, wydajność jego struktur, umiejętność tworzenia nowych technologii, konkurencyjność gospodarczą i jakość systemu ciągłego kształcenia w celu sprostania zmianom.

Wyzwania związane z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej są w istocie podobne do tych, jakie stwarza globalizacja. Skalę potrzebnych wysiłków dobrze ilustruje ostatni raport Światowego Forum Gospodarczego.

W raporcie tym Polska zajęła stosunkowo niską pozycję wśród 75 krajów pod względem konkurencyjności gospodarki, zaawansowania technologicznego, wydajności naszych instytucji publicznych i jakości środowiska makroekonomicznego. Zachęcające w pewnym stopniu jest to, że zostaliśmy wymienieni wśród krajów stale podnoszących konkurencyjność swoich gospodarek. Z drugiej strony przygnębiający jest fakt, że przykładowo zajęliśmy dopiero 45. miejsce w skali korupcji.

Są zatem poważne przyczyny do obaw i ogromna praca przed Polską, aby mogła w pełni zintegrować się z Unią Europejską i podjąć walkę konkurencyjną w skali globalnej.

Dlatego postawa Polski wobec różnych elementów globalizacji i nasz wpływ na jej kształt nie jest abstrakcyjną kwestią – wpływa ona na teraźniejszość i przyszłość naszych obywateli.

Szanowni Państwo!

Chciałbym przedstawić te cechy globalizacji, które stanowią nową jakość polityczną w międzynarodowych stosunkach i stwarzają nowe wyzwania. Ułożyłbym je w następującym porządku:

  • Globalizacja jest ponadnarodowa, usuwa wszystkie bariery i prowadzi do powstania globalnego rynku.

  • Zwiększa wzajemne zależności rynków i produkcji prowadząc do ich większego ujednolicenia.

  • Przyśpiesza dystrybucję dóbr i usług i zwiększa do nich dostęp.

  • Umacnia rolę instytucji i korporacji ponadnarodowych – co wywiera nacisk na dalszą liberalizację handlu.

  • Eksponuje niedostateczną umiejętność międzynarodowych organizacji finansowych i gospodarek krajowych szybkiego dostosowywania się do nowych wyzwań i stawiania czoła pojawiającym się zagrożeniom. To wskazuje na potrzebę zreformowania nie tylko MFW, ale całego międzynarodowego systemu monetarnego.

  • Zmienia koncepcję „suwerenności państwa”, ponieważ znaczenie suwerenności politycznej wydaje się tracić na znaczeniu na rzecz suwerenności gospodarczej.

  • Łączy się z ekspansją różnych kultur i wynikającymi z niej zmianami świadomości społecznej. Wzbogaca kultury, zwiększa jednolitość, ale również zagraża tożsamości kulturowej niektórych wspólnot.

  • Może zwiększać przepaść między bogatymi i biednymi. Zarówno w skali światowej, jak i w poszczególnych państwach.

  • Utworzyła nowy podział na zwolenników i przeciwników globalizacji.

  • Przyczynia się również do rosnącego bezrobocia w niektórych regionach.

Panie i Panowie!

Wpływ globalizacji na Polskę wymaga jeszcze pełnego zdefiniowania. Niemniej jednak należy uwzględnić co następuje:

  • Czynniki zewnętrzne coraz bardziej zyskują na znaczeniu. Kilka ostatnich kryzysów w gospodarce światowej obnażyło wrażliwość gospodarek krajowych i ich słabe możliwości adaptacyjne. Na szczęście Polska zdołała jak dotąd uniknąć poważnych problemów finansowych i mam nadzieję, ze nadal tak będzie. Jednak przykłady Meksyku, Tajlandii, Rosji czy Argentyny, by wymienić tylko kilka, pokazują, że gospodarki krajowe mogą nagle ucierpieć na skutek zmian na świecie.

  • Globalizacja stwarza poważne zagrożenie w tych sektorach rynku finansowego, gdzie wysoki poziom umiędzynarodowienia i liberalizacji łączy się z zacofaniem i brakiem mechanizmów dostosowawczych struktur i instrumentów instytucjonalnych.

  • Liberalizacja handlu prowadzi do nasilenia konkurencji. Dlatego polscy producenci będą musieli podnosić swoja konkurencyjność. Z drugiej strony muszą otrzymać większą pomoc ze strony państwa. Obejmuje to nasilenie działań promujących handel przez polskie ambasady i konsulaty poprzez „dyplomację gospodarczą”.

  • Globalizacja zwiększa pilność potrzeby zmodernizowania struktury produkcji, przezwyciężenia luki informacyjnej i podniesienia jakości edukacji w Polsce.

  •  I wreszcie, jak już wspomniałem wcześniej, jest poważnym argumentem przemawiającym za przystąpieniem do Unii Europejskiej, ponieważ Unia będzie stanowiła dla Polski podstawowe środowisko dostosowywania się do globalizacji, podnoszenia bezpieczeństwa ekonomicznego i możliwości konkurencyjnych gospodarki.

Szanowni Państwo!

Polska bierze pełny udział w negocjacjach GATT/WTO i wdrożyła decyzje liberalizacyjne Rundy Urugwajskiej. Obniżyliśmy również stawki na produkty technologii informatycznych, zliberalizowaliśmy wymianę dóbr przemysłowych w ramach wielostronnych umów, np. CEFTA.

Pozyskiwanie inwestycji zagranicznych jest ważnym elementem krajowej polityki gospodarczej. Ministerstwo Gospodarki opracowało strategię ożywienia inwestycji i zalecenia w sprawie projektu ustawy o wspieraniu inwestycji. Bierzemy udział w pracach nad międzynarodową umową inwestycyjną. Przedstawiciele rządu polskiego regularnie uczestniczą w debatach o obecnych i przyszłych wyzwaniach przed jakimi stoi społeczność międzynarodowa.

Korzystając z okazji chciałbym przedstawić nasze stanowisko w sprawie wspólnego sterowania procesem globalizacji.

Zdajemy sobie sprawę, że globalizacja może oznaczać dla Polski również negatywne konsekwencje. Sądzimy, że ich ryzyko można istotnie ograniczyć. Dlatego popieramy następujące kroki:

  • Regulacje dotyczące liberalizacji handlu, jej tempa i formy, a także dostępu do rynków, nie powinny naruszać interesów słabszych partnerów i powinny uwzględniać ich możliwości w zakresie wypełniania ich obowiązków.

  • Wszystkie zaangażowane strony powinny dbać o większą spójność globalnej polityki ekonomicznej i jej lepszą koordynację.

  • Należy na bieżąco analizować dostosowywanie się międzynarodowych instytucji handlowych i reguł w świetle zasady zwiększania szans i ograniczania zagrożeń.

  • Należy poddawać regularnym przeglądom korzyści globalizacji i udzielać pomocy najsłabiej rozwiniętym i najbardziej zadłużonym krajom.

Szanowni Państwo!

W nadchodzących latach udział Polski w globalizacji będzie przede wszystkim polegał na uzyskaniu członkostwa w Unii Europejskiej. Zamierzamy aktywnie uczestniczyć w kształtowaniu zjednoczonej Europy. Będziemy zaznaczać nasz wkład w procesie tworzenia organizmu ekonomicznego, który może konkurować z innymi potęgami gospodarczymi, podnosić standardy życia obywateli i propagować wspólne wartości.

Pragnę podkreślić, że dołożymy wszelkich starań i dopilnujemy, by zdanie Polski było brane pod uwagę na każdym etapie tego procesu.

Rada Europejska zaleca, by państwa UE zwiększyły wydatki na badania, rozwój i edukację do 3% PNB do roku 2010. Dla Polski realizacja tego celu nie będzie łatwa. Jednak zdajemy sobie sprawę z wagi podnoszenia jakości edukacji w procesie doganiania Europy.

W sferze gospodarki Polska zainicjowała działania dostosowujące w ramach OECD i WTO, zawierając niezbędne umowy liberalizujące. Podczas trzeciej rundy konferencji ministerialnej WTO w Seattle Polska poparła stanowisko UE, zakładając, że głównym celem rundy było zapewnienie większych korzyści wszystkim członkom WTO oraz możliwie najpełniejszy udział krajów rozwijających się w rundzie. Jednocześnie Polska podkreślała, że najwięksi beneficjenci liberalizacji powinni udzielać większej pomocy ekonomicznej krajom rozwijającym się.

Bierzemy udział w pracach nad reformą międzynarodowych struktur finansowych, zwłaszcza Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) i Banku Światowego. Polska opowiada się za wprowadzeniem przez Fundusz systemu wczesnego ostrzegania. Dzięki uczestnictwu Polski w międzynarodowych organizacjach finansowych liczymy również na ich wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Wprowadzenie przez Polskę odpowiednich norm i przepisów zabezpieczających pomoże uchronić naszą gospodarkę przed wzrostem wrażliwości na zagrożenia globalizacji. To właśnie Międzynarodowy Fundusz Walutowy – wraz z innymi organizacjami – jest autorem tych norm.

Członkostwo Polski w MFW oznacza, że międzynarodowe normy i standardy finansowe już znalazły swoje miejsce w przepisach polskiego prawa, dając ochronę polskim rynkom finansowym. Obecnie misje MFW przeprowadzają półroczne analizy sytuacji w Polsce, a Polska współpracuje z MFW w takich dziedzinach, jak usługi doradcze, pomoc specjalistyczna i szkolenia.

Od wielu lat Polska uczestniczy w inicjatywie, której celem jest obniżenie zadłużenia najbardziej zadłużonych biednych krajów (Heavily Indebted Poor Countries (HIPC)) oraz programie kredytowym zmierzającym do obniżenia ubóstwa i wspierania wzrostu – Poverty Reduction and Growth Facility. Polska ma status obserwatora w Komitecie Pomocy OECD. Całkowita wartość pomocy kierowanej co roku przez Polskę za granicę przekracza 40 mln dolarów. Duża część tych środków przeznaczana jest na finansowanie kształcenia na poziomie wyższym i podyplomowym. Mam tu na myśli jedynie pomoc rządową, które nie obejmuje darowizn i wsparcia ze strony organizacji pozarządowych.

Wsparcie w formie oficjalnej pomocy rozwojowej (ODA), realizowana w stosunkach dwustronnych, osiągnęła poziom prawie 13 mln dolarów. Największymi odbiorcami polskiej pomocy są kraje europejskie: Ukraina, Białoruś, Litwa, Łotwa, Serbia Czarnogóra i Albania. Z naszej pomocy korzystają również niektóre kraje z Azji i Ameryki Łacińskiej, na przykład w formie umorzenia długu. Nasza pomoc dla krajów Afryki była względnie mała i zamknęła się kwotą 0.9 mln dolarów.

Udział oficjalnej pomocy rozwojowej i pomocy rządowej w PNB Polski był znacznie poniżej średniej dla państw członkowskich Komitetu Pomocy Rozwojowej OECD. Nie jesteśmy w stanie zwiększyć swojego zaangażowania z uwagi na aktualną sytuację polskiej gospodarki.

Należy jednak podkreślić, że – robiąc wszystko, co w naszych skromnych możliwościach – Ministerstwo Spraw Zagranicznych przez ostatnie trzy lata systematycznie zwiększało zakres pomocy zagranicznej i różnicowało jej formy. Podjęliśmy szereg działań, by zintensyfikować naszą pomoc kierowaną do krajów w okresie transformacji i rozwijających się.

Niech mi również będzie wolno zauważyć, że popieramy propozycje UE w sprawie bezcłowego i bezkontyngentowego dostępu do rynku produktów pochodzących ze wszystkich najsłabiej rozwiniętych krajów.

W ramach pomocy wielostronnej wspieramy Międzynarodowe Stowarzyszenie Rozwoju, Protokół Montrealski, UNESCO, WHO, UNDP, FAO, UNIDO oraz szereg innych instytucji (w 1999 po raz pierwszy mogliśmy wspomóc Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka oraz Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców).

Polskie delegacje odegrały aktywną rolę podczas dwóch ważnych zgromadzeń międzynarodowych poświęconych wyzwaniom globalizacji: Sesji Milenijnej ONZ i Konferencji w Monterrey.

W czasie Sesji Milenijnej 2000 Polska podkreśliła potrzebę wprowadzenia zasady solidarności, która – wraz z zasadą rządów prawa – jest jednym z priorytetowych warunków zachowania pokoju. Argumentowaliśmy również, że zmniejszenie strefy ubóstwa i zrównoważony rozwój są największymi wyzwaniami ery globalizacji.

Polska jest sygnatariuszem deklaracji Szczytu Milenijnego, który wezwał do zmniejszenia o połowę liczby osób żyjących w ubóstwie i głodzie do 2015 r. Ograniczenie ubóstwa wymaga solidarności, lecz również prowadzenia spójnej polityki. Wezwaliśmy do podjęcia działań w ramach ONZ w celu wprowadzenia międzynarodowego ładu gospodarczego, który zwiększy stabilność i przewidywalność światowego handlu oraz do stworzenia nowej architektury finansowej.

Kolejnym ważnym wydarzeniem była konferencja ONZ w sprawie rozwoju finansowania, zwołana w ubiegłym roku w Monterrey w Meksyku. Korzystając z okazji Polska podzieliła się swoimi doświadczeniami kraju otrzymującego pomoc rozwojową i jednocześnie realizującego reformy gospodarcze.

Polska całkowicie popiera Porozumienie z Monterrey, w którym zawarto szereg sposobów realizacji Deklaracji Milenijnej oraz propozycje rozwiązań systemowych. Podzielamy pogląd, że krajowe i międzynarodowe zasoby finansowe trzeba mobilizować w celu wsparcia rozwoju, że handel jest siłą napędową rozwoju, że intensywniejsza międzynarodowa współpraca finansowa i specjalistyczna jest konieczna, by wesprzeć rozwój.

Zgadzamy się, że należy poważnie rozważyć możliwość redukcji długów zagranicznych poważnie zadłużonych najuboższych krajów, które borykają się z pogarszającymi się warunkami rozwoju i niekorzystnymi warunkami wymiany handlowej. Również w celu pobudzenia rozwoju należy dołożyć wszelkich starań, by doskonalić spójność i synchronizację międzynarodowych systemów monetarnych, finansowych i handlowych.

W sprawach ogólnych stanowisko Polski jest zgodne ze stanowiskiem Unii Europejskiej. Podzielamy poglądy wyrażane przez Unię Europejską, która podkreśla odpowiedzialność każdego kraju za swoją sytuację. Dostrzegamy również konieczność uzależnienia pomocy międzynarodowej od przestrzegania praw człowieka, poszanowania różnorodności kulturowej i religijnej, poszerzania rządów prawa i wzmacniania instytucji demokratycznych, ochrony środowiska i zwalczania korupcji.

Polska popiera wdrożenie skutecznych systemów zarządzania w krajach rozwijających się – zwłaszcza w Afryce. Naszego wsparcia udzielamy również działaniom dążącym do pogłębienia współpracy regionalnej. Z drugiej strony jesteśmy bardziej ostrożni wobec propozycji natychmiastowego i bezwarunkowego otwarcia krajowych rynków krajów rozwiniętych dla produktów pochodzących z krajów najsłabiej rozwiniętych.

Jednak pomimo powszechnego poparcia dla Deklaracji Milenijnej i działań zaproponowanych w Monterrey, szanse ich realizacji są niestety niewielkie. Nawet jeśli cele w zakresie pomocy zostaną osiągnięte, to skuteczność pomocy będzie znacznie osłabiona wskutek marnotrawstwa i korupcji w krajach, do których zostanie ona skierowana. Nie oznacza to, że pomoc jest całkowicie nieskuteczna, lecz że samo zwiększenie pomocy finansowej przez bogate kraje nie wystarczy, by rozwiązać problemy.

Szanowni Państwo!

Powinniśmy również pamiętać, że globalizacja to nie tylko gospodarka, finanse czy powszechna komunikacja. Chociaż nie każdy był tego świadomy przed 11 września, globalizacja to również sprawy bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowego. Być może społeczność międzynarodowa musiała doświadczyć okrutnej lekcji z 11 września, by zdać sobie z tego sprawę – i uniknąć jeszcze większych dramatów w przyszłości.

Globalizacja bezpieczeństwa – lub zagrożeń bezpieczeństwa – przybiera całkiem konkretne formy: międzynarodowy terroryzm, zorganizowana przestępczość, niebezpieczeństwo rozpowszechnienia broni masowego rażenia, i wciąż rosnące zagrożenie cyber-wojen.

Ktoś mógłby jeszcze dodać do tej listy cień niekontrolowanej migracji, która może przyczynić się do niepokojów społecznych i wzrostu ekstremizmów politycznych. Wszystkie te zagrożenia są wzajemnie powiązane, co potęguje trudności  z ich monitorowaniem i neutralizowaniem. Niektórzy komentatorzy i politycy twierdzą, że te zagrożenia są przede wszystkim pochodną niekontrolowanego i asymetrycznego charakteru globalizacji. Obwiniają kraje bogatsze i lepiej rozwinięte za negatywne skutki uboczne globalizacji, takie jak pogłębiająca się przepaść między bogatymi a biednymi, osłabianie tożsamości kulturowej itd.

Globalizacja bezpieczeństwa rzuca nowe wyzwania i społeczności międzynarodowej, i poszczególnym państwom. Musimy energicznie i skutecznie zwalczać te zagrożenia i zajmować się ich przyczynami. Kluczem do powodzenia jest oczywiście współpraca międzynarodowa. Polska uczestniczy w takich działaniach na wiele sposobów.

Wczoraj wieczorem wróciłem z posiedzenia Rady Północnoatlantyckiej w Reykjaviku. Był to ważny krok przygotowujący listopadowy szczyt NATO w Pradze. Jesteśmy obecnie w połowie głębokich reform Sojuszu, które mają lepiej przystosować go do nowych wyzwań w dziedzinie bezpieczeństwa. Reforma, którą chcemy zakończyć w listopadzie, w pewien sposób oznacza globalizację NATO, wyznaczając ramy reagowania w razie kryzysu i prowadzenia operacji wzmacniających bezpieczeństwo na całym świecie. Jest to nieuniknione, ponieważ ONZ napotyka coraz więcej trudności, próbując sprostać tym zadaniom.

Z drugiej strony chcemy wdrożyć taki system w ramach ONZ, który umożliwi skuteczniejsze rozwiązywanie problemów będących przyczyną globalnych zagrożeń bezpieczeństwa. Różne instytucje ONZ, w tym te z Bretton Woods, są tutaj niezastąpione.

Ogromną rolę do odegrania ma również Unia Europejska, która – oprócz przedsięwzięć globalnych – koncentruje się na własnym podwórku, czyli rozwija i intensyfikuje działania w ramach tzw. trzeciego filara, który obejmuje wymiar sprawiedliwości i sprawy wewnętrzne. Współpraca w ramach trzeciego filara jest szczególnie ważna w kontekście zwalczania globalnych zagrożeń bezpieczeństwa. Na przykład w sytuacji poważnego zagrożenia nieocenione stają siły szybkiego reagowania, których raczej nie można zastąpić innymi środkami.

Pozwoliłem sobie na tę dygresję, by podkreślić, że każde państwo, w tym również Polska, musi umieć sobie radzić z wieloma najróżniejszymi kwestiami związanymi z globalizacją. A to coś znacznie więcej niż reagowanie na sytuację na giełdzie.

Podsumowując, chciałbym zauważyć, że po 11 września społeczność międzynarodowa zmienia swoje podejście do problemów bezpieczeństwa. Powszechnie doceniane są zagrożenia związane z rozwojem środków łączności, nowych technologii, dostępu do broni i rosnącej frustracji i gniewu skierowanego przeciwko beneficjentom globalizacji. Zacofanie i ubóstwo są coraz częściej postrzegane jako pożywka dla działalności terrorystycznej, choć, naturalnie, nie stanowią one żadnego usprawiedliwienia. Świadomość tych zależności jest najlepiej widoczna w krajach rozwiniętych.

Na zakończenie chciałbym skierować kilka słów do studentów uczestniczących w naszej konferencji. To wy, po zakończeniu studiów, będziecie musieli zmierzyć się z problemami globalizacji. Wkrótce dołączycie do tych, którzy budują nowoczesne państwo polskie i polską gospodarkę. To wy zmierzycie się z wyzwaniem, by zapewnić Polsce lepszą pozycję w Unii Europejskiej i świecie, który ciągle się zmienia i globalizuje. Polska potrzebuje waszego udziału. Nie mam żadnych wątpliwości, że będziecie w stanie skutecznie zmierzyć się z tym wyzwaniem.

Dziękuję Państwu za uwagę.